środa, 7 maja 2014

Pomadka z peelingiem | Sylveco | Zielona Mydlarnia

Dawno już nie miałam tak fantastycznego kosmetyku w swoich zbiorach! O odżywczej pomadce z peelingiem pierwszy raz przeczytałam na oficjalnym fan page firmy Sylveco na facebooku. Dziewczyny (i nie tylko!) w komentarzach pod zdjęciem z nowością bardzo ją zachwalały, więc i ja jej zapragnęłam. Od jakiegoś czasu bacznie śledzę także profil Zielonej Mydlarni na facebooku - nowego sklepu z kosmetykami naturalnymi w Katowicach. Kiedy ponad tydzień temu, zamieścili na stronie informację, że pomadka jest u nich dostępna, przy najbliższej okazji (która nadarzyła się wczoraj), czym prędzej po nią pognałam.



Za pomadkę zapłaciłam jedynie 10,50zł a okazała się strzałem w dziesiątkę i jest o wiele bardziej wartościowa niż pomadki drogeryjne - to produkt idealny dla osób, borykających się z problemem wiecznie przesuszonych ust, które nie mogą pozbyć się nawet najmniejszych suchych skórek, ponieważ ta pomadka świetnie sobie z nimi radzi. Pomadka jest fantastyczna, ponieważ nie tylko pomaga pozbyć się martwego naskórka z delikatnej skóry ust, ale także pozostawia je mocno natłuszczone i dobrze nawilżone przez długi czas. Jej zaletą jest także super-słodki, migdałowo-marcepanowy zapach i smak. Drobinki peelingujące w pomadce to nic innego jak słodziutki, brązowy cukier trzcinowy, który bez krępacji możemy później zlizać z ust. Mimo, że drobiny cukru są naprawdę spore i mocno trą usta, pomadka jest delikatna i nie powoduje absolutne żadnych podrażnień. Konsystencja pomadki jest zbita, twardsza od środka, gdzie jest więcej cukrowych drobinek i miękka na bokach (ale nie rozmięka i nie rozpuszcza się zbyt szybko pod wpływem temperatury, np. noszona w kieszeni).




Pomadka jest hipoalergiczna, stworzona na bazie samych naturalnych składników, do których należy olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących, olej sojowy, olejek z gorzkich migdałów, wosk pszczeli oraz carnauba, masło kakaowe, masło karite, lanolina. Wszystkie te oleje, woski i masła roślinne odpowiedzialne są za odpowiednią pielęgnację delikatnego naskórka ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Składnikiem aktywnym pomadki jest betulina, która działa kojąco na wszelkie podrażnienia oraz łagodzi objawy opryszczki - dla mnie jest to naprawdę przydatna informacja, ponieważ mój Narzeczony parę razy w roku ma problem z opryszczką, więc na pewno i jemu taką pomadkę sprezentuję.

Podczas wizyty w Zielonej Mydlarni, właściciele uprzedzali, że pomadka jest totalnie uzależniająca - przepadłam już po pierwszym użyciu i na pewno wrócę po jeszcze nie jedno opakowanie.

Sylveco zaproponowało produkt praktycznie 2w1 za naprawdę niską cenę - co myślicie o takim uniwersalnym kosmetyku?

11 komentarzy:

  1. Fajnie wygląda,nie wiedziałam że takie cuda też produkują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. coś czuje że i ja przepadnę ;)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o niej a by mi się przydała :) Chyba wstąpię do tej mydlarni jak będę w centrum ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie ją wypróbuję:)


    Czy mogę Cię prosić o kliknięcie w link pod ostatnim zdjęciem w poście? Z góry ogromnie dziękuję.

    http://karina-kaarina.blogspot.com/2014/05/my-favorite-blogs-sunglasses.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. a gdzie jest ta zielona mydlarnia? na jakiej ulicy?

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy jak się zlizuje z ust cukier, to na ustach nadal pozostaje ochronna warstwa, czy zlizuje się z ust wszystko?
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie najlepsze jest to, że słodziutki cukier zlizujesz a na ustach pozostaje tłusta warstewka pomadki, która dosyć długo utrzymuje się na ustach i mocno je zmiękcza i nawilża. :)

      Usuń
    2. Kurde... Fajnie, muszę kupić tę peelingującą pomadkę. Obie wcześniejsze od Sylveco miałam, pokochałam, a teraz czas na tę!
      Dzięki za odpowiedź. :)
      Martyna

      Usuń
  7. Bardzo ciekawa nowość. Mnie jednak znacznie bardziej interesuje ta o zapachu cynamonu :3
    Sama robię sobie peelingi z cukru trzcinowego i miodku, więc nie widzę sensu kupna tej pomadki. A tak apropo mojego domowego peelingu i zlizywania cukru z ust... Ostatnio mój B. wylizał mi do dna cały pojemniczek mojej samoróbki! :D

    OdpowiedzUsuń