czwartek, 19 czerwca 2014

Nowość w mojej kuchni - dzbanek od Dafi

O spotkaniu blogerek w Czechowicach będę pewnie jeszcze wspominać nie raz, ponieważ było to naprawdę fajne doświadczenie, obfitujące w wiele nowych znajomości, mnóstwo ciekawych informacji i niespodziewanych prezentów. Jednym z nich był fantastyczny gadżet do kuchni - dzbanek do filtrowania wody od Dafi. Nigdy się nawet nie zastanawiałam nad kupnem takiego dzbanka, więc po powrocie do domu musiałam pogłebić nieco moją znikomą wiedzę na temat jego działania, używania i przydatności.


czwartek, 12 czerwca 2014

Sunny Sunday

Słoneczna niedziela w czwartkowy wieczór? Też może być! ;) Przez ostatnie dni starałam się ogarnąć sprawy związane z uczelnią oraz intensywnie poszukiwałam pracy, więc trzymajcie mocno kciuki, żeby wszystko się udało!
Dawno na blogu nie było żadnych zdjęć z ubraniami, ze stylizacją, więc nadrabiam. Niedzielna stylówka była luźna, przewiewna, wybrana "na szybko" - czarny, ale cienki kombinezon Next z górą w białe kropeczki. Dorwałam go w którymś sh w Katowicach.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Porcja piękna od Noble Health

Jakiś czas temu firma Noble Health na swoim fan page na facebooku zorganizowała nabór na testerów ich nowego produktu. Niewiele myśląc, napisałam maila, wyrażając chęć wzięcia udziału w testach i dzięki uprzejmości pani Patrycji, w ciągu kilku dni już miałam u siebie paczuszkę.
Suplement diety Get Slim DayTime to 30 małych saszetek, zawierających po 2g jasnopomarańczowego proszku, w którego skład wchodzą: ekstrakty z zielonej kawy i herbaty, tauryna, żeń-szeń i guarana oraz chrom. Są to mocne składniki pobudzające, wspomagające spalanie i przemianę materii a także hamujące apetyt, więc pokładałam w nich ogromne nadzieje.


sobota, 7 czerwca 2014

Black & White | Inglot

W swojej kolekcji lakierów do paznokci mam prawie wszystkie podstawowe kolory i różne ich odcienie, ale jakiś czas temu zorientowałam się, że brakuje mi tych najbardziej podstawowych, uniwersalnych i ponadczasowych - bieli i czerni! Poszukiwania zaczęłam od przejrzenia mojego ulubionego portalu wymiankowego i tak, w ramach wymiany, stałam się posiadaczką nowych lakierów z Inglot nr 038 i 953.



wtorek, 3 czerwca 2014

Wiśniowo-migdałowe odżywienie | Love Peace and the Planet

Jak jeszcze pewnie nie wiecie, od ponad roku uwielbiam dbać o swoje włosy. Wcześniej traktowałam je "po macoszemu", starałam się nie zwracać na nie większej uwagi, bo doprowadzały mnie do szału tym, że były jednocześnie sianowate i przetłuszczające się, nie układały się tak, jak chciałam i wolno rosły (w sumie do tej pory im to zostało). Pewnego dnia jednak, jedna z koleżanek na uczelni poleciła mi bloga Anwen i... przepadłam. Na początku chciałam wypróbować wszystkiego - każdego poleconego szamponu, odżywki, wcierki i suplementu. Oczywiście nic dobrego z tego nie wynikło i troszkę się zniechęciłam. Z czasem zaczęłam bardziej świadomie dobierać kosmetyki, uważniej obserwowałam moje włosy i po prostu zaczęłam ich "słuchać", i po dłuższym czasie już mniej-więcej wiem, co im służy a co nie. Wiem, na pewno, że lubią aloes i naturalną pielęgnację, ale nie każda domowej roboty maseczka im odpowiada. Nadal jeszcze szukam produktów idealnych, ale te, które już posiadam sprawują się nieźle. Zaczęłam też większą wagę przywiązywać do składów produktów - na moje szczęście nie musiałam się ich uczyć, ponieważ praktycznie podczas każdych zakupów towarzyszy mi mój ulubiony, prywatny chemik, który się na tych dziwnych nazwach zna najlepiej. Manią dbania o włosy zaraziłam moją przyjaciółkę, która wiedziała, że lubię naturalne produkty i kupiła mi fantastyczną odżywkę do włosów!